Poezja i muzyka upamiętnią powstańców styczniowych. Koncert odbędzie się 27 stycznia w Klubie Osiedlowym w Radomiu, z okazji 153. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego.Wydarzenie jest kontynuacją ogólnopolskiego projektu Roberta Grudnia „Każdemu marzy się wolność”.
Tym razem autor i organizator imprez edukacyjno – artystycznych postawił na spontaniczność i naturalność. W koncercie wystąpią uczniowie z PSP nr 9, młodzież z Klubu Osiedlowego „Ustronie” oraz osoby, na co dzień wykonujące inne zawody, dla których sztuka jest pasją. Publiczność zobaczy Czesława Banaszczyka znanego radomskiego poetę – tym razem jako recytatora, a także Bogusława Beka, zaś scenariusz i słowo wiążące opracowała Anna Drela.
Koncert, który rozpocznie się o 17.00 zatytułowany jest „Każdemu marzy się wolność” i nawiązuje do projektu artystyczno – historycznego, który w 2013 roku – w setną rocznicę powstania styczniowego – stał się największymi obchodami w Polsce. Z inicjatywy Roberta Grudnia, odbyło się wówczas ponad sto imprez kulturalnych, edukacyjnych, sportowych i turystycznych w kraju i kilkadziesiąt na Mazowszu. Cykl koncertów, wystaw, rajdów, spotkań z młodzieżą upamiętniał wybitne postacie powstania styczniowego związane z danym regionem. Bohaterem południowego Mazowsza był Dionizy Czachowski, jeden z najwybitniejszych dowódców powstania i kuzyn Fryderyka Chopina. Dlatego uroczysta inauguracja projektu odbyła się w Niedabylu (powiat białobrzeski), gdzie przyszły bohater przyszedł na świat. To miejsce to także wyjątkowe miejsce dla autora projektu Roberta Grudnia, znanego muzyka, kompozytora, solisty Filharmonii Lubelskiej, który także rodzinnie związany jest z tą miejscowością.
Przez kolejne miesiące odbywały się koncerty w miejscach związanych z powstaniem styczniowym i jego uczestnikami, tworząc niepowtarzalną trasę turystyczną południowego Mazowsza. Znalazły się na niej m. in. Iłża, Sienno, Garbatka Letnisko, Brzóza, Białobrzegi, Lipsko, Bukówno, Jawor Solecki, Krępa Kościelna, Radom, Janowiec nad Wisłą, Zwoleń, a także Czarnolas, gniazdo rodzinne Jana Kochanowskiego. Koncerty odbywały się w zabytkowych kościołach, będących często nieco zapomnianymi perełkami architektonicznymi południowego Mazowsza. W projekcie wzięły udział gwiazdy scen operowychi teatralnych, jak Alicja Węgorzewska, Małgorzata Walewska, Grażyna Barszczewska, Jerzy Zelnik, Zbigniew Zamachowski, także znakomici soliści Teatru Muzycznego w Łodzi oraz Filharmonii Lubelskiej. Jednak projekt „Każdemu marzy się wolność” to nie tylko gratka dla melomanów. Ogromną popularnością cieszyły się rajdy rowerowe z Radomia do Niedabyla, Bukówna i Jawora Soleckiego, w których łącznie uczestniczyło ponad 200 osób. Tłumy publiczności zgromadziły koncerty grupy Claret Gospel z Wybrzeża Kości Słoniowej. Goście z Afryki opracowali pieśń „Marsz, marsz Polonia” i odśpiewali ją w języku polskim.
Ważnym partnerem było Muzeum Niepodległości w Warszawie. Z tej instytucji wypożyczona została wystawa „Gorzka chwała – powstanie 1863”, która wraz z koncertami, odwiedzała kolejne miejscowości w Polsce. Letnie tournee okazało się sukcesem, wystawę zobaczyło ponad 60 tys. osób.
Uroczysty finał odbył się 9 grudnia w Muzeum Niepodległości w Warszawie. Tym razem Robert Grudzień zaprosił do udziału w koncercie Grażynę Barszczewską, Jerzego Zelnika i Olgierda Łukaszewicza oraz wybitnych artystów młodego pokolenia Małgorzatę Sęk (wiolonczela), Dominika Sutowicza (tenor), Piotra Wiercińskiego (fortepian).
Dyplom uznania wręczył Robertowi Grudniowi Witold Prandota, który reprezentował kancelarię Marszałka Mazowsza. Dziękował także Tadeusz Samborski, zastępca dyrektora departamentu kultury Urzędu Marszałkowskiego.
Wystawa „Artur Grottger – Powstanie Styczniowe 1863 roku”
W Klubie Osiedlowym przy ul. Sandomierskiej w Radomiu, od 27 stycznia do końca lutego 2016 roku będzie czynna wystawa „Artur Grottger – Powstanie Styczniowe 1863 roku”. Cykl obrazów składa się z fotokopii słynnych kartonów Artura Grottgera, czołowego malarza polskiego romantyzmu, pochodzących ze zbiorów Roberta Grudnia. Autor prac, wzorem wielu polskich artystów XIX-wieku, walczył poprzez sztukę o niepodległość kraju. Jego obrazy tchną zaangażowaniem i patriotyzmem. Artur Grottger urodził się w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Jego ojciec walczył w powstaniu listopadowym. Artysta był absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i Wiedniu. W stolicy Austrii spędził większość życia. W powstaniu styczniowym nie brał bezpośredniegoudziału, ale zaangażował się w niesienie pomocy emigrantom po upadku insurekcji. Za ukrywanie powstańca, oskarżonego o działalność antyaustriacką w Krakowie, został mu wytoczony procesi stracił stypendium cesarza austriackiego. Artur Grottger zasłynął jako autor pięciu cykli poświęconych tematyce powstańczej – Warszawa I, Warszawa II, Polonia, Lithuania, Wojna. Oryginał artysta wykonał na ciemnożółtym kartonie, rysując sceny czarną kredką i dodając białe bliki.
Prace, które zostały wybrane na wystawę obrazują atmosferę dwóch lat poprzedzających powstanie oraz samych walk. Karton „Chłop i szlachta” nawiązuje do masowych demonstracji z lat 1860 – 1862 , będących reakcją wszystkich warstw społeczeństwa, na stanowczy sprzeciw cara Aleksandra wobec polskich żądań zachowania autonomii z własną konstytucją. Krwawo stłumione na ulicach, manifestacje przeniosły się do kościołów, gdzie śpiewano pieśni patriotyczne i modlono się za Ojczyznę. Jednak wojsko carskie sprofanowało świątynie, dokonując tm pobić i aresztowań,a nawet wjeżdżając konno. „Zamknięcie kościołów” to reakcja duchowieństwa na te akty bezprawia. Zdecydowanego poparcie udzielili księżom polscy Żydzi, zamykając również synagogi. Stąd wśród kartonów jest zatytułowany „Żydzi Warszawscy”. Bezpośrednim impulsem do podjęcia walki był masowy pobór do wojska carskiego,w styczniu 1863 uderzający w młodzież, zaangażowaną
w konspirację niepodległościową. Dramatyczne wydarzenia ukazuje karton „Branka”. Prace zatytułowane „Kucie kos” i „Bój” to alegoria kolejnych lat walk, pełnych determinacji i poświęcenia tak wielkiego, że insurekcja styczniowa przez ponad dwa lata mężnie opierała się jednej z najsilniejszych armii ówczesnej Europy. Symbolem tych walk jest Dionizy Czachowski, naczelnik wojskowy województwa sandomierskiego, który stał się jednym z najbardziej szanowanych bohaterów powstania. Specjalny wiersz poświęciła mu Maria Konopnicka. Jego postać także jest umieszczona na wystawie, mimo iż Artur Grottger nigdy go nie sportretował. Dionizy Czachowski dziś jest patronem wielu szkół, ma też swoje mauzoleum.